Ministranci
2025-05-12
Kim jest Ministrant
- MINISTRANT – Sługa Chrystusa
Móc służyć przy ołtarzu jest najwyższym wyróżnieniem i zaszczytem katolickiego chłopca. Być ministrantem jego największą dumą. Być ministrantem, znaczy być sługą. Nie bardzo zakrawa to na wysoki tytuł. A jednak nawet najwyżsi urzędnicy państwa nie noszą wyższego. Minister, bowiem znaczy zupełnie to samo, co ministrant, mianowicie sługa. Gdy mowa o służbie, chodzi przede wszystkim o to, jak wielki jest pan, któremu się służy, i jak ważną służba, którą się pełni. Minister służy najwyższemu na tym świecie panu: królowi, prezydentowi czy państwu. Służba zaś jego jest nadzwyczaj wielka i ważna. Dba on, bowiem o dobro i honor państwa w powierzonych sobie bardzo ważnych sprawach. I otóż właśnie, dlatego, że zarówno pan jak i służba ministra posiadają tak wielkie znaczenie, dlatego też i on sam zajmuje tak wysokie stanowisko i cieszy się powszechnym szacunkiem. Gdziekolwiek przejeżdża - wszędzie witają go sztandary i tworzą się szpalery.
Ministrant nie jest żadnym wielkim panem. Jest sobie małym tylko chłopcem. Za to jego pan jest większy, niż wszyscy wielcy tego świata. Jest nim Chrystus, Król nieba i ziemi. Na Jego sztandarze widnieje napis: Król królów i Pan panów. Jemu służyć - powiada św. Piotr - znaczy samemu być królem. Niczym są wszystkie królestwa i państwa tego świata wobec tego, w którym ministrant pełni swoją służbę. Jest nim Królestwo Boże, obejmujące niebo, ziemię i wszystkie gwiazdy. Jedyne królestwo, które nigdy nie przemija i nie zna żadnych granic. Służba zaś, jaką pełnić może ministrant, jest służba przy największym i najpotężniejszym dziele, jakie w niebie i na ziemi spełniać może się na cześć nieśmiertelnego Boga oraz dla dobra i zbawienia całego świata: przy świętej ofierze Jezusa Chrystusa.
Dla takiego oto Pana, w takim królestwie i przy takim dziele może ministrant pełnić tak świętą służbę. I dlatego to właśnie, choć sam mały wobec Boga i Kościoła jest wielki i na wysokim stanowisku. Zapewniam cię, że nawet aniołowie niebiescy zdumiewają się i chylą przed tobą czoło, gdy udajesz się na świętą służbę ołtarza.
- MINISTRANT – Rówieśnik aniołów
Jest to rzeczą zupełnie zrozumiałą. Co bowiem ty czynisz jako ministrant, jest służbą aniołów. Czyż aniołowie w niebie nie musza się zdumiewać, widząc, jak na ziemi mały chłopiec może spełniać czynności, które w niewidzialnym królestwie nieba są ich przywilejem? Św. Janowi, apostołowi i ewangeliście, uchylił Pan Bóg razu pewnego za jego ziemskiego żywota rąbek nieba. Opisał nam to swoje widzenie w czwartym i następnych rozdziałach swojej Apokalipsy. I cóż tam ujrzał? Oto na bezkresnych błoniach nieba stoi potężna stolica. Siedzi na niej wszechmogący Bóg w Swoim majestacie. Bije odeń jakiś niewypowiedziany blask i jasność. Nad Nim cudowna tęcza. Przed Jego obliczem goreje siedem pochodni. Po Jego prawej i lewej stronie jakieś cztery potężne a dziwne istoty, o sześciu skrzydłach i całe pełne oczu. Wokoło stolicy Boga na dwudziestu czterech tronach siedzi starszyzna w białych szatach, ze złotymi koronami na skroniach. Na środku przed stolicą stoi „Baranek, jakoby zabity", Baranek Boży, Zbawiciel świata, jaśniejący Swymi pięcioma chwalebnymi ranami. Wokół stolicy i Baranka nieprzeliczone zastępy aniołów i świętych. Sprawują oni przed obliczem Boga liturgię tak wspaniałą i potężną, tak wzniosłą i zachwycająca, że nasz święty z osłupienia traci wprost wzrok i słuch. W pewnej chwili anioł jakiś przynosi osobliwą księgę. Nikt nie jest w stanie jej otworzyć ani też czytać jej z wyjątkiem jednego tylko Baranka. Płoną pochodnie a jakiś potężny anioł porusza kadzielnicą, z której dobywają się kłęby wonnego dymu. Rozbrzmiewają harfy i puzony. Wszyscy bez przerwy padają na kolana i biją pokłony; bez końca słychać śpiew: Amen, Alleluja i Dignum et justum est. Oto liturgia (służba Boża) nieba, która nie ma początku i końca mieć nie będzie. Otóż co czynią aniołowie w niebie - to na ziemi, w katolickich kościołach czynią ministranci. W niebie bowiem i na ziemi odprawia się ta sama liturgia, ta sama służba Boża. Każdy kościół katolicki jest domem Boga. Stoi w nim niewidzialna stolica Ojca niebieskiego. Podczas każdego przemienienia w sposób tajemniczy zstępuje na nasze ołtarze uwielbiony Baranek Boży niby zabity, jako żywy dar ofiarny. A gdzie Chrystus - tam otwiera się niebo. Tam my stajemy wśród aniołów, świętych i całego triumfującego Kościoła. Niewidzialni dla oka otaczają razem z nami ołtarz a my jednoczymy się z ich chórem i wspólnie śpiewamy Amen, Alleluja, Dignum et justum est i Sanctus. Ty zaś, mały ministrancie, jesteś ich widomym zastępcą. Za nich nosisz świece, kadzielnicę, ampułki, mszał i dajesz ludowi dzwonkiem znak, „co się niebawem ma stać". Tak więc służba ministranta jest naprawdę służbą aniołów. A jak św. Jan zdumiewa się, widząc w niebie aniołów usługujących przed tronem Boga, tak o wiele więcej zdumiewają się aniołowie, gdy widzą ciebie, chłopca pełniącego tak świętą służbę przy ołtarzu.
- MINISTRANT – Mały następca ludu
Trzeba mi wszakże jeszcze coś więcej powiedzieć o wielkości służby ołtarza. Słyszałeś już zapewne, że liturgia jest modlitwą wspólną, a ofiara mszy św. ofiarą wspólną. Nie składa jej sam tylko Chrystus, który w czasie przeistoczenia zstępuje z nieba na ołtarz. Nie składa jej również sam kapłan jedynie, który może przemieniać święte dary ofiarne i słać je do nieba. Wszyscy chrześcijanie, którzy są na niej obecni, składają ją wspólnie. I ta staruszeczka w ostatnim kąciku i to maleństwo w pierwszej ławce także. Podobnie jednak jak w teatrze wszyscy artyści grają razem, mimo że nie wszyscy przecież mają równie ważne role - jedni bowiem mają role główne a inni podrzędne, - tak samo jest w liturgii. Kapłan spełnia tu główną rolę. Ale i mały ministrant ma swoją główną rolę. Może bowiem nosić świętą księgę ewangelii, w której znajduje się słowo Boże. Może w imieniu całej parafii zanosić do ołtarza święty dar ofiarny wina. Może swym dzwonkiem nawoływać cały lud do skupienia i uwagi. Może kapłanowi odpowiadać na modlitwy. A kiedy usługuje przy cichej mszy św., na której może często nie ma nikogo z wiernych, musi po prostu zastępować całą parafię, cały nawet Kościół katolicki; musi w jego imieniu odpowiadać amen i et cum spiritu tuo. Ministrant jest naprawdę zastępcą ludu.
W ojczyźnie naszej mamy sejm. Cały naród wybiera do niego swoich zastępców, posłów. Mają oni wyrażać zastępczo wolę narodu przy najważniejszych postanowieniach rządu. Gdy więc poseł jakiś głosuje, wówczas czyni to za wiele tysięcy swoich rodaków. Jak ważny jest tu jego głos! Ale też właśnie dlatego powinien on posiadać miłość i odpowiedzialność tylu tysięcy rodaków, których zastępuje, prawda? Otóż gdy ty służysz przy ołtarzu i odpowiadasz na modlitwy, wówczas czynisz to również jako zastępca ludu, w imieniu setek, lub tysięcy wiernych, owszem, nawet w imieniu całego Kościoła katolickiego, w imieniu ludzi i aniołów! Czyż więc nie trzeba abyś i ty, mały zastępco ludu, posiadał pobożność i gorliwość stu czy tysiąca wiernych?
- MINISTRANT – Poświęcony Bogu
Zapewne rozumiesz teraz, jak słusznie uważał Kościół służbę ministranta zawsze za bardzo poważną i doniosłą. Było tak przede wszystkim w najdawniejszych czasach Kościoła.
Nadto zrozum jeszcze jedno, mój drogi chłopcze, że nie ma dla ministranta rzeczy ważniejszej nad tę, żeby nieustannie być w stanie łaski uświęcającej. Ile razy służy do mszy św., musi mieć serce tak czyste, by móc przyjąć Komunię św. Ilekroć przywdziewa białą komeżkę, musi również Chrystus rzeczywiście zamieszkiwać w jego duszy. Inaczej biała komeżka byłaby kłamstwem!
Kilka wskazówek dla ministrantów
Zakrystia jest to pomieszczenie znajdujące się w każdym kościele. Przechowuje się w niej naczynia, księgi i szaty liturgiczne, zaś kapłan, ministranci, lektorzy i inni usługujący, przygotowują się do uczestnictwa w liturgii.
Jak powinienem się zachować w zakrystii?
Zakrystia należy do kościoła!
- rozmawiam w niej tylko cicho!
- zdejmuję czapkę!
- nie spożywam w niej nic (nie żuje także gumy!)
Punktualność ministranta
Na swój dyżur ministrancki, nie przychodź nigdy na ostatnią minutę!
Ponieważ:
- musisz założyć komże lub albę!
- może trzeba będzie jeszcze coś omówić z księdzem,
- ponadto ważne są jeszcze dwie minuty cichego skupienia i zastanowienia przed rozpoczęciem liturgii.
Dlatego niezbędny jest pewien określony czas do przygotowania. Niezwykle ważną regułą obowiązującą każdego bez wyjątku ministranta jest przybyć 10 MINUT przed rozpoczęciem nabożeństwa i to jest punktualność ministranta!
Ubiór ministrancki
Krótszą szatę liturgiczną wkładaną na siebie, nazywamy komżą. Jest ona zawsze koloru białego. W wielu parafiach ministranci noszą albę z kapturkiem oraz cingulum.
Uwaga! Zwróć uwagę, aby alba nie była ani za krótka, ani za długa!
Po skończonym nabożeństwie, złóż komżę i albę!
Święty Tarsycjusz - patron ministrantów
Mały Tarsycjusz był mieszkańcem Rzymu. Żył na początku III wieku. Były to czasy, gdy chrześcijan prześladowano za ich wiarę. Patrząc na codzienne życie Tarcysjusza, można powiedzieć, że żył tak jak inni ludzie w jego wieku. Uczył się, pomagał rodzicom, miał też czas na odpoczynek i zabawę. Ale była pewna rzecz, która go odróżniała od jego rówieśników. Tarsycjusz był chrześcijaninem. W tamtych czasach było to coś nowego, a przez to coś niezrozumiałego. Wiara w Chrystusa zaczynała się dopiero szerzyć. Większość ludzi praktykowania przeróżne pogańskie kulty. Chłopiec miał jednak szczęście poznać naukę Pana Jezusa i obdarzyć go wielką miłością. Codziennie służył do Mszy św., przez co miał szczególne poczucie bliskości z Jezusem Eucharystycznym. Często przyjmował go w Komunii św. i wielbił w modlitwach. Kapłani, znający Tarcysjusza, szybko zauważyli jego dojrzałe podejście do spraw wiary i powierzyli mu noszenie Pana Jezusa w Komunii św. do więzionych chrześcijan. Dla chłopca było to wielkie wyróżnienie i zaszczyt. Wiedział, że jedyną mocą – aby znieść ciężkie tortury – jest Chleb Eucharystyczny. W tajemnicy przed prześladowcami zanosił Komunię św. więźniom, radując się, że przynosi im samego Boga. Chłopiec od samego początku zdawał sobie sprawę z ryzyka, na jakie się naraża.
Pewnego dnia Tarsycjusz jak zwykle, szedł z Najświętszym Sakramentem do więzienia. Kiedy mijał gromadkę chłopców, ci zainteresowali się, co on z taką troskliwością trzyma do piersi. Koniecznie chcieli wciągnąć do zabawy i odkryć jego tajemnicę. A gdy próbował się od nich oddalić – nie chcąc narazić Najświętszego Sakramentu na znieważenie – chłopcu nie pozwolili mu na to. Dogonili go i obrzucili kamieniami, a następnie przewrócili na ziemię i kopali. Im więcej Tarsycjusz się bronił, tym boleśniej otrzymywał razy. Pobitego chłopca uratował przechodzący człowiek - rzymski żołnierz, który również był chrześcijaninem. Zaniósł go do domu, ale – niestety – wkrótce Tarsycjusz zmarł. Najświętszy Sakrament oddano w ręce kapłana i w ten sposób uratowano przed znieważeniem. Święty Tarsycjusz był niezwykle odważnym chłopcem. Dziś jest patronem ministrantów, bo w szczególny sposób ukochał Chrystusa, nosił go innym i za niego oddał życie. Bronił do końca Jezusa, zasłaniając go swoim ciałem.
Modlitwa do Świętego Tarsycjusza
Święty Tarsycjuszu, Patronie i wzorze nasz, Ty niosłeś Jezusa na sercu i w sercu jako największy swój skarb. Cześć i miłość Jezusa promieniowały z Twego oblicza i dla Niego oddałeś radośnie swe młode życie. I my zawsze chcemy nosić Jezusa w swym sercu, chcemy ze skupieniem, z czcią i miłością chodzić wokół Jego ołtarza. Chcemy nieść Jezusa do domu, do szkoły i wszędzie przez dobry przykład. Pomóż nam i spraw, abyśmy całym życiem tylko Jemu służyli i do Niego należeli teraz i na wieki. Amen
Co oznaczają kolory ornatu kapłana
Biały - kolor radości, używany jest:
- w Boże Narodzenie i okres Bożego Narodzenia,
- w uroczystości Zmartwychwstania i Okres Wielkanocny,
- Święta ku czci Chrystusa
- Święta ku czci Świętych (nie męczenników)
Czerwony - kolor krwi, ognia, miłości, kolor królewski, używany jest:
- w Niedzielę Palmową
- w Wielki Piątek
- w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
- w Święta ku czci świętych męczenników
Fioletowy - ten kolor jest znakiem pokuty i żałoby, używany jest:
- w okresie Adwentu
- w okresie Wielkiego Postu
- podczas Mszy pogrzebowych
Zielony - kolor nadziei, używany jest:
- w niedziele zwykłe
- w dni powszednie okresu zwykłego
Różowy - kolor radości wśród pokuty, używany jest:
- III Niedziela Adwentu i IV Niedziela Wielkiego Postu
Czarny - kolor smutku, żałoby, używany jest:
- podczas Mszy świętych pogrzebowych.
Postawy podczas liturgii
Chodzenie:
- nie "łazić" albo ociągać się czy marudzić
- nie biegać lub spieszyć się
- iść spokojnie i równym krokiem
Zwróć uwagę na odstęp przed tym, kto cię poprzedza! Trzymaj się prosto, bo chodzenie prosto jest cechą człowieka, któremu naprzeciw wychodzi Bóg.
Stanie:
- nie chwiać się i nie ruszać
- nie stać krzywo (garbić się) i nie opierać się
- stać cicho i prosto!
Przyklękniecie:
- Przyklękam zawsze na prawe kolano, dotykając nim posadzki
Siedzenie:
- nie garbić się
- nie oglądać się
- ręce powinny spoczywać na kolanach!
Klęczenie:
- Jeśli nie trzymasz nic w rękach wówczas złóż je!
Złożenie rąk:
- Ręce powinny być zawsze złożone na wysokości piersi.
- Ręce powinny być stale skierowane ku górze